W zeszłym roku zupełnym przypadkiem trafiły w moje ręce pierwsze trzy tomy Serii z papugą. Nie byłam pewna wówczas co myśleć o tej serii. Do dnia kiedy zobaczyłam na stories u Sonii Bohosiewicz ogrom ciepłych słów i chęć odegrania tytułowej roli – mecenas Zuzy Lewandowskiej. I przepadłam! Przepadłam bo bardzo cenię Sonię jako aktorkę i wiedziałam, że mając ją w głowie polubię się z bohaterką serii. Dzisiaj opowiem Wam o kolejnej książce z tej serii – Świrus.
- Autor: Jacek Ostrowski
- Tytuł: Świrus
- Cykl : Seria z papugą
- Liczba stron: 318
- Data premiery: 06.05.2020
- Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
W czwartym już tomie przygód Zuzy Lewandowskiej powracamy do Płocka z lat 70-tych. Tym razem dzielna pani mecenas walcząca z władzą ludową w postaci komisarza Mariańskiego będzie miała nie lada orzech do zgryzienia. Po koszmarnym wypadku z udziałem sputnika, podejmuje się obrony jedyego ocalałego z katastrofy – Janka Paprockiego. Niestety Janek ma amnezję i delikatnie mówiąc sam się plącze we własnych zeznaniach. Ale któż lepiej go obroni, zwłaszcza przed Mariańskim jak nie Zuza?
Sama historia katastrofy ze Sputnikiem wydała mi się dość absurdalna, ale z drugiej strony w latach 70 absurdy były na początku dziennym. Początkowo Mariański zachwycony złapanym biednym chłopaliem przyznającym się do nieznanych zbrodni i kierujących milicję gdzie trzeba. Tym razem akcja toczy się bardziej w okół Paprockiego i jego dziwnych historii niż rozwiązywaniu aktualnej zbrodni, jak to miało miejsce wcześniej. Zuza na szczęście nie traci rezonu i dzielnie broni biednego Janka, a przy okazji wypływają dziwne historie rodzinne naszej bohaterki.
Zakończenie z pewnością zaskoczy niejednego. Mnie tylko zasmucił zmniejszony zasb zwierzogrodu Lewandowskiej. I liczę, że w kolejnym tomoe powróci zdecydowanie więcej akcji naszej bohaterki. W końcu gdzie dostanie rajstopy i inne niezbędne koniecie utensylia kiedy kioskarkę zamknęli? Jeśli polubiliście jak ja łacińskie maksymy Zuzy i czarny humor Jacka Ostrowskiego na pewno się nie zawiedziecie! Będzie troszkę spokojniej, ale równie fascynująco jak zawsze. Mariański co ty jeszcze wymyślisz?
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska
Moja ocena: 7/10 👍👍👍👍👍👍👍🤜🤜🤜