Po długim oczekiwaniu, w końcu miałam ogromną przyjemność sięgnąć po kolejny tom duologii Everless – Evermore. Sara Holland kontynuuje historię rozpoczętą w pierwszym tomie – Everless, o którym pisałam Wam tutaj.
- Autor: Sara Holland
- Tytuł: Evermore
- Cykl: Everless (tom 2)
- Liczba stron: 260
- Data premiery: 25.08.2020
- Wydawnictwo: Jaguar
Powracamy do krainy płynącej krwistym żelazem, w której czas liczony jest kroplami krwi. Twórcami magii zaklętej w żelazo byli Alchemik i Czarodziejka, którzy wedle wierzeń nadal chodzą w tej krainie. Krainie po której naszą przewodniczką jest Jules, która jak się dowiedzieliśmy w poprzedniej części jest ostatnim wcieleniem Alchemika. Zaś teraz poznajemy skrawki poprzednich wcieleń Alchemika, wędrując po Semperze wraz z Jules. Czarodziejka, okrutna Caro nie cofnie się przed niczym by osiągnąć swój plan i dorwać Alchemika.
Nie wiem czy wynika to z tego, że czekałam na ten tom ponad rok, czy z tego jak bardzo zachwyciła mnie historia wymyślona przez Sarah Holland i to jaką zaszczepiła w słowach pierwszego tomu. Historia krainy w której walutą jest krew jej mieszkańców, a bogactwo oznacza niemal nieśmiertelność. W dodatku twórcy tej magii krążą gdzieś po Semperze. Czytało się oczywiście cudownie i historia wciągała z każdą stroną, ale brakowało w niej tego czegoś co sprawiło, że ta historia była tak fascynująca za pierwszym razem. Pióro Sary wciągało w dalszą opowieść o Semperze, ale pewne historie, przypadki zwyczajnie nie pasowały do tego co opowiedziała wcześniej.
Kiedy skończyłam mocno się zastanawiałam czy tak długi czas i finalne wydanie tylko w formie elektronicznej, tego tomu nie wynikał również z tego co zawarte zostało w Evermore. Jak na ironię w Everless (na zawsze mniej) było tej historii więcej niż w Evermore (na zawsze więcej), chociaż to w tej pierwszej było więcej tajemnic, zagadek i pytań. Jednak odnalezione w Evermore odpowiedzi były zbyt proste, zbyt łatwe, zbyt oczywiste. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś będę miała przeczytać coś tej autorki i będzie to równie dobre co Everless.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar
Moja ocena: 6/10 👍👍👍👍👍👍🤜🤜🤜🤜