Postanowiłam przygotować dla Was coś a la tutorial. Mam nadzieję, że mi się to uda, ale jest to pierwszy tak szczegółowy opis, więc proszę o konstruktywne uwagi 😉 Przygotowując koncept tego etui skupiłam się na tym na czym mi zależało najbardziej: aby był w miarę sztywny i elegancki. Oceńcie czy udało mi się te założenia spełnić!
Co będzie potrzebne do wykonania naszego własnego etui oprócz pomysłu (choć, jeśli Wam się podoba możecie skorzystać z mojego):
- Wymiary telefonu na który robimy etui lub telefon jeśli mamy go pod ręką
- Papier do wyrysowania wykroju
- Materiał zewnętrzny
- Materiał wewnętrzny
- Materiał wodoodporny
- Flizelina
- Tasiemka lub lamówka
- Napy
- Wykonujemy szablon telefonu (jeśli nie mamy pod ręka modelu na który robimy etui)
Ja korzystałam z pomiaru, jednak znając model możemy sprawdzić dokładne wymiary na stronie producenta - Wyrysowanie wykroju
Musimy przede wszystkim ustalić jaki kształt będzie miało nasze etui. Wybrałam kształt kieszonki z zamknięciem na napę. Ten kształt sam w sobie niesie odrobinę elegancji i do mnie bardzo przemawia. UWAGA! Pamiętajmy, że telefon nie może mieć ani za luźno (może nam wypaść) ani za ściśle (będzie nam ciężko go wyjąć) - Wybór materiałów
Zależało mi na stonowanej kolorystyce – czerń i granaty. Ponadto wykorzystałam do tego projektu skrawki materiałów które już miałam. Tego typu projekty to świetny sposób na spożytkowanie skrawków pozostałych po większych projektach! I jakże ekonomiczne 😉 - Przygotowanie i wycięcie materiałów
Poszczególne elementy wyrysowujemy wg szablonu dodając ok. 1 cm z każdej strony na szwy.
UWAGA! Jeżeli nasz szablon nie jest idealnym prostokątem i ma zaokrąglenia powinniśmy już na etapie cięcia materiałów zdecydować który z wybranych materiałów będzie od strony zewnętrznej a który od strony wewnętrznej. Oczywiście problemu nie będzie jeśli do środka i na zewnątrz wykorzystamy ten sam materiał lub nasze zaokrąglenia są idealnie takie same. Ja rysowałam je odręcznie, więc idealnie nie było, ale o tym za chwilę 😉 - Flizelina
Jeśli mamy już wycięte materiały i chcemy usztywnić nasz projekt polecam podklejenie bawełny flizeliną. Opcja usztywnienia zaważyła na wykonaniu etui 2-kolorowego (wybrana przeze mnie pikowana dzianinka była sztuczna i nie nadawała się do podklejania flizelizny). - Szycie
Wszystkie elementy wycięte czas na szycie. Początkowo myślałam nad wykonaniem szwu wewnątrz (tj. szyjąc na lewej stronie). Uznałam jednak, że na obrzeżach zrobi się zrobi nieładne zgrubienie i zrezygnowałam z tej wersji. Składamy materiały lewymi stronami do siebie, jeżeli tak jak ja chcecie etui wodoodporne pomiędzy materiały włóżcie materiał wodoodporny, np. ortalion (najlepiej w neutralnym kolorze, ja mam beżowy, by nie prześwitywał przez którykolwiek z materiałów). Tak złożone materiały części głównej szpilkujemy i zszywamy. Kieszonkę zszywamy najpierw po lewej stronie – chodzi o bok który jest widoczny. Następnie przekładamy na stronę prawą, przeprasowujemy, szpilkujemy i zszywamy z częścią główną. Polecam ten sposób, gdyż łącząc kieszeń ze zszytą częścią główną macie mniejsze szanse na przesunięcie któregoś materiału (mniej ruchomych warstw). Jeśli mimo wszystko obawiacie się, że coś się przesunie, zszyjcie pozostałe 3 boki kieszonki na prawej stronie i dopiero zszyjcie z częścią główną. - Przeszycia
W miejscach gdzie etui będzie się zginało możecie zrobić przeszycia, które nadadzą odrobiny elegancji naszemu etui. Moje niestety wyszły trochę krzywo i musiałam zmienić koncept w trakcie szycia. - Tasiemki
Tasiemki naszyte w poprzek etui pojawiły się przypadkiem, gdyż przeszycia z poprzedniego punktu wyszły nierówno i chciałam to zamaskować. Tasiemka naszyta dookoła etui pełni rolę ukrycia szwów. Zdecydowanie nie polecam – szycie zakończenia koszmarne! A jeśli przypadkiem zajdzie potrzeba prucia to tasiemka nadaje się do śmieci (robią się kosmiczne dziury). Lepsze są w tej roli gotowe lamówki (ew. jeśli potraficie lamówki własnej roboty ale jednak bawełniane). Jak przyszyć? Ja szyłam w 2 etapach, najpierw przyszyłam tasiemkę od strony wewnętrznej, a potem od strony zewnętrznej – aby z zewnątrz był widoczny tylko 1 szew.
Ponadto po złożeniu lewej części (tej na telefon), doszyłam 2 tasiemki u góry i 2 tasiemki u dołu by zamknięcie się trzymało i telefon nie wypadł z zamkniętego etui. - Napy
Jeśli chcemy mieć dłuższą kieszonkę nie zostawiajmy umieszczania nap na sam koniec. Ja tak zrobiłam, w związku z czym napę od strony kieszonki musiałam zrobić przebijając zarówno kieszonkę jak i etui. Ale jeśli macie opanowaną ekwilibrystykę to może i wbicie napy w samą kieszonkę Wam się uda 😉
TADAM! Etui na telefon gotowe!
Pamiętajcie że bawełnę po zszyciu trzeba wyprasować – nie chcemy mieć zagnieceń na naszym etui. Sprawdźcie też przed szyciem, czy drugi wybrany materiał też się nadaje do prasowania. Ja popełniłam ten błąd i sprawdziłam to w czasie prasowania… Niestety przez to musiałam zmienić stronę zewnętrzną ze stroną wewnętrzną.
Poniżej galeria poszczególnych etapów wykonywania.