Po ostatniej wyprawie pociągiem zaczęłam się zastanawiać w którym momencie empatia jest nadal tylko empatią, a w której empatia staje się czyimś wymuszeniem?
Po ostatniej wyprawie pociągiem zaczęłam się zastanawiać w którym momencie empatia jest nadal tylko empatią, a w której empatia staje się czyimś wymuszeniem?