Sięgając po Kuriera z Toledo wiedziałam, że nadszedł długo wyczekiwany czas na dobrą lekturę. Czułam, że to będzie coś dla mnie po przeczytaniu zachęty Gosi.

Nie często mi się zdarza zaufać czyjejś opinii w ciemno, jednak Gosia ma w sobie to coś co mi mówi, że jeśli jej ocenie to na pewno się nie zawiodę.

Jak pewnie zauważyliście ostatnio mam słabość do powieści historycznych – powieść o matce ostatniego cesarza Marii Fiodorownej, świetny kryminał Warszawianka to tylko preludium to tego co lubię w tym gatunku. Powieści z historycznym tłem sprawiają, że mam ochotę poznać ten okres jeszcze bardziej. Kurier z Toledo, druga powieść Wojciecha Dutki, a zarazem pierwszy tom trylogii o hrabim Antonim Mokrzyckim, sprawiła że autentycznie poczułam się jak w Hiszpanii z lat 30-tych XX wieku. Nie wiem czy to za sprawą nieznanego fragmentu polskiej historii czy za sprawą przedstawionego obrazu Wojny domowej w Hiszpanii, która rozpoczęła się w przede dniu II Wojny Światowej. Trwająca 3 lata wojna pomiędzy Republikańskim rządem, a prawicową opozycją, stała się preludium do II Wojny Światowej, a zarazem miejscem testów i pierwszych starć między faszystowskimi Niemcami (wspierającymi opozycję) a Związkiem radzieckim (popierającym Rząd). Sukces wojny domowej nie tylko doprowadził do utworzenia dyktatury Francisco Franco, ale umocnił przekonanie państw europejskich w słuszności swoich racji i doprowadził poniekąd do wybuchu II Wojny Światowej.

Wojciech Dutka tak zgrabnie wplata fakty historyczne w fikcyjną opowieść o hrabim Antonim Mokrzyckim, że co i rusz mamy ochotę sięgnąć do źródeł by dowiedzieć się ciut więcej o naszym bohaterze. A żeby było ciekawiej na swojej drodze w Hiszpanii spotyka Lorcę, Hemingwaya czy nawet Nerudę. Nasz bohater, wydawałoby się, idealny polski arystokrata, kryje w zanadrzu niespodziankę dla czytelników – uczucia, które niespodziewanie, w budzącej się do wojny domowej Hiszpanii, wywoła spotkanie z młodym hiszpańskim matadorem Teo. To dla niego Antoni zaryzykuje wszystko, tylko jak to się skończy? Czy uda im się przetrwać wojnę domową? Czy dosięgnie ich nieuchronne ramię sprawiedliwości? Aby Wam nie zdradzać zbyt wiele, powiem tylko tyle autor zaskakuje zwrotami akcji i trzyma w napięciu aż do końca, do ostatniej niemal strony. Jeśli więc macie ochotę na powieść historyczną z wątkiem szpiegowskim, w której uwielbienie dla historii wyziera zza każdej strony koniecznie sięgnijcie po ten tytuł, nie zawiedziecie się! Ja już wyczekuję kolejnego tomu przygód hrabiego Mokrzyckiego

Za możliwość przeczytania dziękuję – wydawnictwu LIRA

Moja ocena: 10/10 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍