Wyjątkowa setna recenzja, a mi się trafił tytuł, który wcale nie jest typowym gatunkiem dla mnie – thriller psychologiczny. Do tej pory trzymałam się raczej daleko od tego typu literatury, jednak opis powieści Wzorzec Karoliny Głogowskiej zaintrygował mnie na tyle, by sięgnąć po ten tytuł. Jak wrażenia?
 
  • Autor: Karolina Głogowska
  • Tytuł: Wzorzec
  • Liczba stron: 368
  • Data premiery: 24.05.2022
  • Wydawnictwo: Mięta

Znalezione zwłoki mężczyzny i kobieta, która przyznaje się do zabójstwa. Czy wszystko jest tak proste i klarowne jak się wydaje na pierwszy rzut oka? Czy to możliwe aby drobna kobieta zabiła w obronie własnej masywnego mężczyzne? A może gdzieś jest drugie dno, które tłumaczy wszystko? Ofiarami przemocy domowej są najczęściej kobiety, mężczyźni raczej się z tym nie afiszują, nie ogłaszają tego wszem i wobec. Czy to przypadek czy po prostu kwestia honoru, dumy czy czegokolwiek innego co nie pozwala mężczyźnie przyznać się do bycia „ofiarą”, a nie sprawcą przemocy domowej? Ciężko to stwierdzić jednoznacznie, jednak fakty mówią swoje, a statystyki swoje.

Pomimo tego, że od początku mamy trupa, to jednak widać, że Wzorzec absolutnie nie jest kryminałem. Autorka skupia się bardziej na tym by stworzyć profil psychologiczny bohaterów – Sawy i Adama, niż na dojściu do odkrycia prawdy. Z kolei wprowadzenie prokurator jako bohaterki prowadzącej śledztwo wprowadza trochę chaosu, bo z jednej strony niewiele wprowadza do historii głównych bohaterów. Ta część historii toczy się w przeszłości, byśmy mogli zrozumieć pewne współczesne zachowania Sawy lub postawić jej zachowanie pod jeszcze większym znakiem zapytania. Chwilami miałam wrażenie, że autorka wręcz bawi się i żongluje informacjami w taki sposób byśmy mieli wrażenie, że przekazuje nam coś ważnego, co wyjaśni zagadkę by za chwilę zdziwić się, że to jednak nie tak.
 
Jeśli lubicie thrillery psychologiczne myślę, że ta pozycja Wam się spodoba – będzie trzymała w napięciu do ostatniej strony. Dla mnie jako wielbicielki typowego kryminału, gdzie zagadka jest rozwikłana w sposób jasny i przejrzysty, a tok myślenia jasny, klarowny i mający swój logiczny rytm czegoś tu jednak zabrakło. Raczej nie chodziło o jakieś znaczące błędy to raczej moje nowe doświadczenie z tym gatunkiem, który chyba nie do końca spełnia moje oczekiwania w stosunku do wciągającej literatury – raczej nie groziło mi zarwanie nocy, chociaż historia bardzo mnie wciągnęła. Tak jak już pisałam wątek prokurator Barbary Modrej zupełnie mi nie podszedł. Modra prowadzi śledztwo i póki się na tym skupia jest ok, z kolei wątek jej życia prywatnego niewiele wnosi i do śledztwa i do zagadki która pozostaje do rozwiązania.
 
Nie powiem jednak, że zupełnie mi się nie podobała, o to to nie! Połączenie współczesnej historii prowadzonego śledztwa przeplatanego wcześniejszą burzliwą historią miłosną Sawy i Adama bardzo wciągała. Autorka nie komplikowała tej opowieści długimi, nic nie wnoszącymi opisami. Było zwięźle i konkretnie, chociaż nadal potrafiła pożonglować naszymi myślami i sprawić by to co jest oczywiste przestało się takie wydawać. Bo jak inaczej wytłumaczyć zaserwowane nam zakończenie historii? Mnie dość mocno zaskoczyło, chociaż w pewnym momencie zbliżając się do końca śledztwa, wiedziałam, że nie mogę się spodziewać oczywistego zamknięcia historii i spodziewałam się, że zakończenie mnie zaskoczy. I tak też było.
 
Jeśli thriller psychologiczny to Wasz gatunek, myślę, że będziecie usatysfakcjonowani tą historią i tym jak się potoczyła. To po prostu debiut po który Warto sięgnąć mimo wszystko! A nuż się okaże, że to idealna pozycja dla Was. Ja się cieszę, że zdałam się na swój instynkt i spróbowałam poznać historię trochę inną niż te dotychczasowe.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Mięta
 
Moja ocena: 7/10 👍👍👍👍👍👍👍🤜🤜🤜