W Koronie przeznaczenia wracamy do świata i historii stworzonych przez 2 autorki piszące w duecie: Monikę Magoskę-Suchar i Sylwię Dubieniecką. Historia z Klątwy przeznaczenia wciągnęła mnie na tyle, że wiedziałam, że chociaż jestem zawalona booktourami to muszę przeczytać kolejne losy bohaterów – Arienne i Severa. To kolejny tytuł który wskoczył do mojej biblioteczki na Legimi.
Były Mistrz Walk i jego ukochana uciekają ze Związku, aby rozpocząć wspólne życie na śnieżnej Północy, jednakże Przeznaczenie okazuje się silniejsze od marzeń. Przeszłość żąda od kochanków zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy. Severo, by ratować ukochaną, zostaje zmuszony do zawarcia krwawego paktu oraz wzięcia udziału w politycznej rozgrywce, której stawką jest tron Cesarstwa. Tymczasem Mrok, wykorzystując naiwność ukochanej byłego Mistrza, uwalnia się z wiekowego więzienia, by dopełnić zemsty i zmienić Los Kontynentu. Czy miłość może usprawiedliwić zbrodnię? Czy każdą krzywdę można wybaczyć?
Bohaterowie Klątwy przeznaczenia powracają w drugim, zamykającym serię tomie. Zmierz się z ciążącą nad nimi klątwą i poznaj zakończenie ich historii.
Rozpoczynamy historię niemalże tam gdzie ja przerwaliśmy, tym razem będzie jednak trochę mroczniej. Pojawi się tajemnicza Biała Dama, która trochę pomaga, a trochę próbuje ugrać swoich interesów. Mrok z Północy też chciałby zawalczyć o swoje. A nasi bohaterowie nie tylko spędzają ze sobą znacznie mniej czasu, raczej są osobno niż razem. To jeszcze mam wrażenie, że wraz z odkrywaniem tajemnic ich tożsamości zanikają cechy, które tak dobrze znaliśmy z 1-szego tomu. Severo zachowuje się trochę tak jakby na rękę mu było staniem się pionkiem każdego, kto ukierunkuje go na dalszy cel – czy to Biała dama czy ludzie Północy. Zniknął gdzieś super-przystojny zabijaka z pierwszego tomu, który trzyma się swoich zasad i wszelkie odstępstwa od nich go mierzią. Arienne tez wydaje się bliższa swojej wersji z początku Klątwy przeznaczenia niż z końca. Tak jakby wraz z upadkiem Związku jaki znaliśmy i odkrywaniem tajemnic oboje nie bardzo wiedzieli co mają ze sobą zrobić.
Zgodnie z opisem wydawnictwa, 2gi tom zamyka serię, natomiast ja mam wrażenie, że zakończenie zostało napisane w taki sposób aby zaintrygować czytelnika co może się wydarzyć dalej. I ja jestem tego bardzo ciekawa, i mam cichutka nadzieję, że cudowne autorki zdecydują się kiedy na napisanie dalszych losów naszych bohaterów.
Moja ocena: 9/10 👍👍👍👍👍👍👍👍👍🤜